Drodzy przyjaciele, ruszył kolejny projekt. Niestety przeszedł tylko jeden, ale dla niektórych może i dobrze, ponieważ brak czasu jest nieraz nie do przeskoczenia.
Spotkałyśmy się pełne energii do działań, które przygotowała dla nas Lilka.
Tym razem zabawa pastami na szkatułkach.
Zabawa zabawą, ale lekko nie było.
Oto fotorelacja:
Rzucone farby- macie wybór- nie żałuję barw- jak widzicie na stole:)-mówi prowadząca.
Wybierzcie serwetki, a potem pod nie malujcie szkatułki.
Do boju !!!
Przyklejanko...
Malowanko i przyklejanko- by nie było nudno.
A tu mi się robota pali...
Pani Henryka w akcji...
Pani Jola dociska serwetkę...
Pomoc koleżeńska zawsze w cenie, też z niej korzystałam i to kilkakrotnie w czasie ostatnich zajęć.
Perfekcyjna Pani Halinka
i pracowite pszczółki...
Podczas zajęć kilkakrotnie wyskakiwały nam korki, więc suszyłyśmy w różnych kątkach świetlicy.
Lilka, jako ta, której zawsze wychodzą odbitki, miała non stop zajęcie.
A tu kącik Dobra Rada:)
I nasze wytwory
Tu praca Ani zrobiona za mnie...
Piękne
Przydałoby się stopniowanie przymiotnika "ładne" lub "piękna"
Wprawdzie pamięci już nie ta, nie sądzę, żebym coś takiego powiedział. ..
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTekst pasował do ilości farb, przecież powinnaś się już przyzwyczaić, że nie puszczamy samych zdjęć, tylko z komentarzami, które spieszę uzupełnić. A farb było dużo i to Twoje, a nie nasze, więc co nie napisałam prawdy- a palec na co wskazuje?
OdpowiedzUsuńNie denerwuj się, ale dobrze, że zaglądasz i czytasz:)
OdpowiedzUsuń