sobota, 8 lutego 2014

Nowe prace

Dzisiaj łapię wolną sobotę, która niechcący wpadła do mojego kalendarza- nie mam szkolenia i się też nie szkolę, czyli rodzina, a tu czasami ciężko bywa- odzwyczaili się od mojej osoby.
Za to jest okazja do nadrobienia wpisów na naszym blogu.

Zadanie mieliśmy jedno- dokończyć prace- szkatułki. Jak zwykle była śmiechoterapia oraz nietypowy gość- młody filmowiec- Gosia.
Prace wyszły przy okazji:)

Niby nikt nie wiedział o wizycie filmowca, a makijaże prawie u każdej z Pań:)

Dobieranie kolorów jest niezłą zabawą, dobrze, że nie ma wśród nas mężczyzn- daltonistów- polegliby na tym etapie.

Niektóre z nas mają co tydzień tę samą zasadę, podpuścić prowadzącą, by przetestowała pastę na jej szkatułce i to się udaje!!! Testuje...

UUUUUUUUUUUU- pani Ali się udało za pierwszym podejściem zrobić kolor- p. Jola podziwia

Dobrze, że co jakiś czas ludzie wyrzucają materace, dzięki temu mamy narzędzie do nakładania farby.

Tu Asia- nieobecna ostatnio na zajęciach- robi swoją herbaciarkę

A filmowiec kręci- małe etiudki...

Wspomniany fragment materaca leży na pierwszym planie...w lewym dolnym rogu.

Tu oliwkowe wykończenia...

A tu najczęściej fotografowane Panie, po znajomości- jedna jest mamą filmowca:)


A tu nasze dzieła-każde inne, chociaż motyw serwetek podobny.
j.w
róże i pocałunek- pod walentynki

tu róża i amorek- też pod 14.02



a tu piękne piwonie
lilia po prawej, jakby robiona w 3D, ale to złudzenie

Praca domowa wykonana przez p. Adę- z małą innowacją- doklejony element

3 komentarze:

  1. Jak zawsze prace śliczne :) Nowa metoda podobała się to najważniejsze, a teraz z niecierpliwością czekamy na następne spotkanie:) Ojjj będzie się działo!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są te pudełeczka. :)

    OdpowiedzUsuń