Za to jest okazja do nadrobienia wpisów na naszym blogu.
Zadanie mieliśmy jedno- dokończyć prace- szkatułki. Jak zwykle była śmiechoterapia oraz nietypowy gość- młody filmowiec- Gosia.
Prace wyszły przy okazji:)
Niby nikt nie wiedział o wizycie filmowca, a makijaże prawie u każdej z Pań:)
Dobieranie kolorów jest niezłą zabawą, dobrze, że nie ma wśród nas mężczyzn- daltonistów- polegliby na tym etapie.
Niektóre z nas mają co tydzień tę samą zasadę, podpuścić prowadzącą, by przetestowała pastę na jej szkatułce i to się udaje!!! Testuje...
UUUUUUUUUUUU- pani Ali się udało za pierwszym podejściem zrobić kolor- p. Jola podziwia
Dobrze, że co jakiś czas ludzie wyrzucają materace, dzięki temu mamy narzędzie do nakładania farby.
Tu Asia- nieobecna ostatnio na zajęciach- robi swoją herbaciarkę
A filmowiec kręci- małe etiudki...
Wspomniany fragment materaca leży na pierwszym planie...w lewym dolnym rogu.
Tu oliwkowe wykończenia...
A tu najczęściej fotografowane Panie, po znajomości- jedna jest mamą filmowca:)
j.w
róże i pocałunek- pod walentynki
tu róża i amorek- też pod 14.02
a tu piękne piwonie
lilia po prawej, jakby robiona w 3D, ale to złudzenie
Praca domowa wykonana przez p. Adę- z małą innowacją- doklejony element
Piękne ....
OdpowiedzUsuńJak zawsze prace śliczne :) Nowa metoda podobała się to najważniejsze, a teraz z niecierpliwością czekamy na następne spotkanie:) Ojjj będzie się działo!!!
OdpowiedzUsuńPiękne są te pudełeczka. :)
OdpowiedzUsuń