W ostatni wtorek, panie z własnej woli, podzieliły się na dwie niezależne grupy, które zajęły się tym, czym miały ochotę. Jedne chciały nauczyć się splotu makramowego do robienia bransoletek, a drugie relaksowały się przy wykonywaniu wieszaków w stylu rustykalnym. Oczywiście w tych działaniach widoczna była charakterność naszej grupy uwieczniona w nazwie- koralikowe zabawy były fortissimo, a praca z wieszaczkami pianissimo. I najciekawsze jest to, że najcichsze były tym razem te z nas, które zazwyczaj głośno brykają. Koralikowe sploty odbywały się pod okiem P. Ali, a w wieszakach prym wiodła Ania.
Najważniejsze było to, że obie grupy dobrze się bawiły . Pozdrawiamy zaglądających tu.
Śliczne bransoletki, myślę że kiedyś się na uczę je robić. Wieszaczki też ładne:)
OdpowiedzUsuńWspaniale spotkanie :)
OdpowiedzUsuńale tu pięknie i pomysłowo,bardzo mi się podoba więc zostaję.Pozdrawiam z Dobrych Czasów.Jola
OdpowiedzUsuń