sobota, 15 lutego 2014

We wtorek drogie Panie idziemy do kina:)

Mamy dwa filmy do wyboru- Zimowa opowieść o godz.19.15- romantyczny
Jack Strong- 19.45- historyczno- fabularno- sensacyjny. Czekam na wieści, ale najpierw się wyśpijcie, po dzisiejszym balu w Lawendowej:)

piątek, 14 lutego 2014

Lampiony na dobry początek ferii...

Oj, działo się u nas podczas ostatniego spotkania. Pani Ewa, mająca urodziny w zeszłym tygodniu,  nie omieszkała poczęstować nas tortem z "Cukierni Woźniak". Bardzo dobry smak, zwłaszcza w połączeniu z sokami domowej roboty.

Końcowy efekt naszych prac nie zachwycił nikogo z nas, ale spotkanie i tak zaliczamy do bardzo udanych. Umówiłyśmy się do kina, za chwilę sprawdzę godziny, więc w kolejny wtorek obieramy kierunek - Helios


 Ania zakupiła kieliszki pod lampiony. Postawiła na środku dwa zrobione przez siebie, żebyśmy mogły troszeczkę zasięgnąć inspiracji.


 Ktoś przemawia, nie wiem, kto- obawiam się, że to moja skromna osoba, ale może to Ania, która poszukiwała zagubionego kieliszka- Książę szukał pantofelka swojej ukochanej- Kopciuszka, a Ania tylko kieliszka:)


 Pani Irenka, która chudnie w oczach- zazdrościmy figury- tylko dlatego, że jest księgową- Mamusiu, dlaczego nie pozwoliłaś mi iść na ekonomię- byłabym szczupłą osóbką.


 Konsultacje z Lilką na temat warsztatów z małych grantów z LGD Dobre Gminy.


 Pani Jola z kwiatkami, które na lampionie wyglądały, jak w papierze czerpanym.


 Jubilatka zrobiła tylko jeden lampion- pozostałe panie przyzwoicie dwa, ale Pani Ewie się wybacza, martwi się, czy aby starczy dla wszystkich po kawałku kawowego ciasta.


 Tu też tylko jeden lampion, ale brak mi wytłumaczenia. Asia pracuje nad zaległą szkatułką, bawi się masą.


 Spojrzenie Pani Anety w kierunku p. Ani- podziw, czy dezaprobata?


    Tu trochę smutne ujęcie, ale to dla zmyłki.


  
 A to główny fotograf-p. Wiola, dzięki niej mamy co tutaj pokazywać.



 Oj, oj, coś ujęcia nie służyły jednej pracowitej osóbce:)



 A tu do dzieleni ciacha przystąpiła p. Ewa- wszystkich uspakajam- wystarczyło dla każdej.



Czekamy na kolejne jubilatki. Oprócz słodkości były saszetki z kurczakiem i szpinakiem- czekamy na przepis. O dekorację stołu zadbała p. Ala, o soczki: pani Ada, pani Jadwiga i ...kilka innych, których nie zakodowałam.
Zatem do kolejnego spotkania w marcu- 4- imieniny Kazimierza- a u nas śledzik:)

sobota, 8 lutego 2014

Nowe prace

Dzisiaj łapię wolną sobotę, która niechcący wpadła do mojego kalendarza- nie mam szkolenia i się też nie szkolę, czyli rodzina, a tu czasami ciężko bywa- odzwyczaili się od mojej osoby.
Za to jest okazja do nadrobienia wpisów na naszym blogu.

Zadanie mieliśmy jedno- dokończyć prace- szkatułki. Jak zwykle była śmiechoterapia oraz nietypowy gość- młody filmowiec- Gosia.
Prace wyszły przy okazji:)

Niby nikt nie wiedział o wizycie filmowca, a makijaże prawie u każdej z Pań:)

Dobieranie kolorów jest niezłą zabawą, dobrze, że nie ma wśród nas mężczyzn- daltonistów- polegliby na tym etapie.

Niektóre z nas mają co tydzień tę samą zasadę, podpuścić prowadzącą, by przetestowała pastę na jej szkatułce i to się udaje!!! Testuje...

UUUUUUUUUUUU- pani Ali się udało za pierwszym podejściem zrobić kolor- p. Jola podziwia

Dobrze, że co jakiś czas ludzie wyrzucają materace, dzięki temu mamy narzędzie do nakładania farby.

Tu Asia- nieobecna ostatnio na zajęciach- robi swoją herbaciarkę

A filmowiec kręci- małe etiudki...

Wspomniany fragment materaca leży na pierwszym planie...w lewym dolnym rogu.

Tu oliwkowe wykończenia...

A tu najczęściej fotografowane Panie, po znajomości- jedna jest mamą filmowca:)


A tu nasze dzieła-każde inne, chociaż motyw serwetek podobny.
j.w
róże i pocałunek- pod walentynki

tu róża i amorek- też pod 14.02



a tu piękne piwonie
lilia po prawej, jakby robiona w 3D, ale to złudzenie

Praca domowa wykonana przez p. Adę- z małą innowacją- doklejony element